środa, 20 czerwca 2012

W moim magicznym domu

    Najpierw był "Dom pod kasztanami", nagroda za udział w konkursie "Świerszczyka". I moje pierwsze spotkanie z Szancerem, które ukształtowało mój dziecięcy gust w zakresie ilustracji. W domu pod kasztanami dzieją się różne dziwy: pręgowany kot zamienia się w tygrysa, szare polne kamienie migoczą w kałuży stając się drogocennymi kamieniami. Z kredensu wychodzi dziadek Dzwonnik, czarownica mieszka w dziupli. (recenzja)














      Jak ja bardzo chciałam trafić do takiego starego domu, gdzie magia mieszka w zakurzonych kątach, w skrzypiącej szafie chowają się baśnie, a stary piec opowiada historie wypalone na kaflach. I trafiłam, na dość długo. Ale teraz dom opustoszał i stoi zamknięty na cztery spusty. Taka tam melancholia, jak "Za Złotą Bramą." Skończyło się dzieciństwo, nieodwołalnie. Szkoda, że nie jestem Faustem. Czy też Faustyną;) Ale i tak będę tam wracać. (recenzja)





     A dziś pewna dobra dusza zaprowadziła do małego antykwariatu, co to przycupnął pod schodami. Czasu nie starczyło, ale jeden skarb znalazłam, za parę groszy. Czytać będę, czytać!:)


4 komentarze:

  1. Nawet nie wiesz, ile razy próbowałam wstawić komentarz, Złota Bramo!
    Piękny Szancer, mógłby ilustrować Schulza, bo płynnie przechodzi od realizmu do snu, fantazji, przypomina Chagalla :)
    A książkę znam chyba, kojarzę te dzieci i Wielką Niedźwiedzicę, choć może mylę z Mary Poppins...

    OdpowiedzUsuń
  2. A z ilustracyjnych zaskoczeń: dziś Tuwim z ilustracjami Maśluszczaka z Zyska, piękne barwy, koszmarne twarze, dzieci z twarzami pijaków, a dalej Norwid ozdobiony przez Chmielewską z wydawnictwa Algo.

    OdpowiedzUsuń
  3. A muszę przejrzeć nowości, bo jestem z nimi trochę na bakier;) Chyba wolę starą szkołę ilustracji, te nowe często bywają naiwne albo brzydkie po prostu. A wczoraj wieczorem niepotrzebnie zaczęłam przeglądać allegro;) I znowu lista urosła:D

    OdpowiedzUsuń
  4. no powiedz, powiedz, co znalazłas :-)
    a brzydkiego Masluszczaka jednak bym chciała...

    OdpowiedzUsuń